Przed Wami kolejny wpis z cyklu miejsc wartych polecenia. Tym razem zabieram Was do bardzo nietypowego coctail baru w Warszawie. Worek Kości jest to miejsce inspirowane twórczością Stephena Kinga. Sama nazwa nawiązuje do jednej z najpopularniejszych powieści tego autora. Lokal mieści się w kamienicy przy ulicy Bagatela 10. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że właśnie tu niegdyś mieszkał nasz rodzimy poeta Krzysztof Kamil Baczyński.
Dawno mnie tu nie było, ale postanowiłam ruszyć z nowym cyklem. Tym razem będzie to seria artykułów poświęconych ciekawym miejscom do zwiedzania. Postaram się wybrać te najbardziej atrakcyjne, nietuzinkowe i warte odwiedzenia. Na pierwszy ogień chciałabym zaprosić Was na zwiedzanie prywatnego Muzeum Motoryzacji i Techniki w Otrębusach.
Muzeum powstało w 1995 roku i jest to prywatna kolekcja ponad 300 zabytkowych eksponatów. Mamy tu auta z lat 20- stych i 30-stych, pojazdy z czasów II wojny światowej, klasyczne “american dream” oraz nasze rodzime perełki z czasów PRL. To jednak nie wszystko! Oprócz pięknych samochodów, możemy tu podziwiać również stare motocykle, a także kolekcję wszelakich rekwizytów tj. stare radia, plakaty, maszyny do szycia, oldschoolowe tabliczki, wagi, telewizory, a także przedmioty związane z lotnictwem i militariami. Muzeum należy do rodziny dziennikarza motoryzacyjnego, Patryka Mikiciuka.
Mural przy ulicy Grzybowskiej 281A w Warszawie inspirowany “Dziewczynką z balonikiem” Banksy’ego.
Do napisania tego artykułu zainspirowało mnie obejrzenie filmu dokumentalnego “Banksy: Sztuka wyjęta spod prawa” , który możecie zobaczyć na na HBO go, a także moje wieloletnie zamiłowanie do street artu.
Banksy to brytyjski artysta, który w swojej sztuce często w ironiczny, nawet prześmiewczy sposób oddaje swoją krytykę skierowną wobec negatywnych zjawisk na świecie. Jego prace mają charakter polityczny, pacyfistyczny oraz antykomercyjny. To właśnie przekaz jest tu najważniejszy i ma zwracać uwagę opinii publicznej na problemy społeczne.
Długo zbierałam się na taki wpis, bo temat jakby nie było jest dość niszowy. Stwierdziłam jednak, że warto. Przed Wami kilka zespołów, które nieustannie towarzyszą mi wieczorami, a które przywodzą na myśl dalekie podróże w niesamowite miejsca. Często za sprawą muzyki można bardziej zainteresować się kulturą danego kraju. Tak miałam m.in. w przypadku The Hu i Mongolii.
Dziś będzie muzycznie. Przedstawiam Wam LP, a raczej Laurę Pergolizzi. Jest to amerykańska piosenkarka i autorka tekstów. Laura urodziła się w roku 1981 w Huntington na wyspie Long Island. Jest córką prawnika i śpiewaczki operowej. Swoją przygodę muzyczną rozpoczęła po ukończeniu liceum. Przed Wami jedna z najbardziej utalentowanych piosenkarek dzisiejszych czasów!
Ostatnio bardzo mocno zatęskniłam za tanim, weekendowym podróżowaniem. W związku z tym chciałabym powspominać jeden z moich ostatnich, krótkich wypadów po Europie. Uważam, że takie wyjazdy są naprawdę świetną odskocznią od codzienności dając możliwość za niewielkie pieniądze zobaczenia cząstki Europy. Warto z tego korzystać.
Ostatnio pisałam dla Was o muzyce, a teraz czas na zbiór inspiracji wiosennych! Tym razem chciałabym podzielić się z Wami moimi najnowszymi odkryciami i tym, co fajnego czytałam i oglądałam w maju i na początku czerwca. Wpis poświęciłam drobnym przyjemnościom, które odrywały mnie od smętnego myślenia o kwarantannie i o pracy. Powinnam dodać tu jeszcze długie spacery po lesie, ale kto mnie zna, ten wie, że kocham przyrodę i miejsca z dala od zgiełku miast. Jeżeli mnie nie znacie, to pewnie kolejne wpisy poświęcę właśnie takim spacerkom.
Wracam do Was z nowym wpisem i tym razem chciałabym podzielić się z Wami moją playlistą. Wybrałam trzy zespoły rockowe, które w ostatnim czasie nie odstępują mnie muzycznie ani na krok. Mam nadzieję, że także Wam przypadną one do gustu, lub jeżeli ich nie znacie, to być może pokusicie się na mały przegląd muzyczny. Zaczynamy!
Z wiadomych względów Chiny nie kojarzą się obecnie za dobrze. Cofnijmy się jednak do roku 2017. Chciałabym zabrać Was w podróż do jednego z najbardziej tajemniczych i niezwykłych państw na świecie. Kulturalnie, mentalnie i językowo jest to miejsce bardzo odległe od naszych europejskich wyobrażeń. Dla mnie to była podróż życia. Spedziłam łacznie 28 godzin w samolotach i przebyłam około 20 433 km! A to wszystko, aby odwiedzić Pekin- stolicę kraju, będącą kolebką chińskiej kultury, miasto pełne kontrastów, gdzie nowoczesność styka się z architekturą sięgającą czasów Cesarstwa Chińskiego. W planach miałam także słynny Wielki Mur, klasztor Szaolin oraz Groty 10 tys. Buddów. W Chinach spędziłam pełne trzy tygodnie, a plan zwiedzania był dość napięty.
Kolejny artykuł z cyklu i tym razem prezentuję Wam postać reżysera, którego możecie kojarzyć z takich produkcji, jak “Labirynt Fauna”, “Kształt wody”, “Hellboy”i pewnie wielu innych. Guillermo del Toro to 55-letni, meksykański reżyser, producent oraz scenarzysta filmowy. To także znany autor bestsellerowych powieści, które znalazły się na liście “New York Times”. Kinematografią zainteresował się już jako ośmiolatek i jego wielkim marzeniem stało się nakręcenie własnego filmu. Udało mu się je zrealizować mając zaledwie 21 lat. Od najmłodszych lat bardzo lubił fantastykę i to ona ukształtowała go jako artystę, a przede wszystkim pobudziła jego wyobraźnię. Dzięki temu od początku udało mu się wypracować swój niepowtarzalny styl łącząc elementy baśniowe z groteskowymi.